niedziela, 26 stycznia 2014

Niezimowy motyl

  W grudniu nad Biebrzą znaleźliśmy taką poczwarkę. Wyryły ją z ziemi dziki. Zabrałam ją do domu (zdjęcie robił wtedy mój brat, a inne zdjęcia są moje).


Dziś spotkała nas niespodzianka! Z poczwarki wyszedł motyl! To trwało 34 dni!


To mój FAFIK! Sprawdziliśmy - to zawisak przytuliak!


 Na początku prostował skrzydła.


Siedział spokojnie i trochę się bał.


Zrobiliśmy mu dużo zdjęć.


 Jest piękny! Prawda?
 Już prawie lata!!!
 Ach! Aż chce się do lata.


A to resztka z poczwarki.


 Będziemy próbować go dalej hodować, ale to trudne. On potrzebuje nektaru kwiatów, ale może się też żywić innymi rzeczami jak soki czy dżem.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz