Witajcie z powrotem!
Niedawno pojechałam z tatą na wycieczkę rowerową. Po drodze na postoju zatrzymaliśmy się przy rzeczce o nazwie Jurczycha. Zeszliśmy pod mostek. Wołam do taty: Tato, a co to pływają za ,,węgorze''?
Tata krzyknął z radości, że to nie były węgorze tylko minogi!!!
Pierwszy raz w życiu widziałam te zwierzęta!
Bardzo je polubiłam! Takie to interesujące zwierzęta!
To mój tata złapał jednego! Chociaż minoga jest trudno złapać!
Bardzo ich tam było dużo, ale Udało mi się zrobić zdjęcie
jednego z nich w wodzie!
Zrobiłam zdjęcie zachodzącego słońca. Piękne prawda?
PS Zdjęcia robiłam ja! Pozdrawiam was!